niedziela, 20 lipca 2014

John Kerry: ”To co się dzieje, jest naprawdę groteskowe i jest sprzeczne z wszystkim, co prezydent Putin powiedział, że robią”

John Kerry: Jest oczywiste, że Rosja wspiera, zachęca i trenuje separatystów


Dodano: 20.07.2014 [19:02]
​John Kerry: Jest oczywiste, że Rosja wspiera, zachęca i trenuje separatystów - niezalezna.pl
foto: twitter.com/getinsiderussia
Sekretarz Stanu USA John Kerry zażądał w niedzielę od Rosji „przyspieszenia” działań i wzięcia na siebie odpowiedzialności za działania sprzymierzonych separatystów na Ukrainie, którzy są podejrzewani o zestrzelenie  pasażerskiegosamolotu Malezji. Zginęło tam 298 osób, w tym dzieci. „Jest oczywiste, że Rosja wspiera, zachęca i trenuje separatystów” – powiedział  Kerry.
Jest całkiem jasne, że jest to system, który został przeniesiony z Rosji” – powiedział Kerry w wywiadzie dla CNN.
Sekretarz Stanu USA powiedział, że Stany Zjednoczone przechwyciły rozmowy dotyczące transferu do separatystów rosyjskiego radaru SA-11, systemu rakietowego SA11. Zaznaczył, że to dzięki temu sprzętowi strącono samolot Malaysia Airlines.
Kerry wezwał Moskwę do publicznego szukania osób odpowiedzialnych za działania prorosyjskich separatystów na Ukrainie.
Separatyści są pod kontrolą” – powiedział John Kerry w programie NBC „Meet the Press”. „I to jest oczywiste, że Rosja wspiera separatystów, zachęca separatystów, trenuje separatystów i Rosja musi ustąpić i zrobić różnicę tutaj” – dodał.
Kerry, który rozmawiał z jego rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem, wyraził oburzenie chaotycznymi scenami, które następują po wypadku.
Powiedział, że zagraniczni badacze otrzymali jedynie ograniczony dostęp do miejsca katastrofy, 75 minut w piątek i trzy godziny w sobotę, pomimo faktu, że prezydent Rosji Władimir Putin obiecał nieograniczony dostęp.
Pijani separatyści układali ciała na ciężarówkach i usuwają je z miejsca” – mówił  Kerry w NBC. ”To co się dzieje, jest naprawdę groteskowe i jest sprzeczne z wszystkim, co prezydent Putin powiedział, że robią” – dodał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz