I przebaczy mojej Soni, już wiem, że przebaczy...
Odczułem to w sercu moim, gdym był u niej ostatnio...
I osądzi wszystkich sprawiedliwie i przebaczy dobrym i złym, wyniosłym i pokornym...
A gdy już skończy ze wszystkimi, naonczas przemówi i do nas: „Chodźcie i wy! - powie -
Chodźcie, pijaniuteńcy! Chodźcie, słabiutcy! Chodźcie, zasromani!"
I my wszyscy przyjdziemy, nie wstydząc się, i staniemy przed Nim.
A on powie: „Świnie jesteście! Na obraz i podobieństwo bestii; ale chodźcie i wy też!"
Wówczas rzekną mądrzy, rzekną roztropni: „Panie! Przecz dopuszczasz tych oto?"
A On powie: „dlatego ich dopuszczam, o mądrzy, dlatego ich dopuszczam,
o roztropni, że z nich żaden nie poczytywał siebie nigdy za godnego tej łaski..."
I wyciągnie ku nam prawicę swoją, a my przypadniemy... i zapłaczemy... i wszystko
zrozumiemy!
Wtedy zrozumiemy wszystko!...
I wszyscy zrozumieją... Katarzyna... także zrozumie.
Panie, przyjdź królestwo twoje!
/Zbrodnia i kara — fragment, Fiodor Dostojewski/
Bo tylko Pan Bóg może zobaczyć, co naprawdę jest w moim sercu. A to prawne straszenie też jest potrzebne... W dzieciństwie, kiedy się bawiliśmy w złodziei i zbójników, to babcia nam mówiła, że nigdy sobie nie można zakładać pętli na szyję, „bo jak sobie założysz to wtedy już szatan ci rękę przytrzyma i już nie można zdjąć”. To było dobre, bo skuteczne: nie ruszaj, kiedyś zrozumiesz dlaczego, ale teraz po prostu nie ruszaj, bo to jest złe. Tego też nam trzeba.
o. Wojciech Ziółek SJ,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz