poniedziałek, 21 stycznia 2013

„Panie! Przecz dopuszczasz tych oto?"

Cierpiącym na pychę duchową ..dedykuję(zen)

I przebaczy mojej Soni, już wiem, że przebaczy...

 Odczułem to w sercu moim, gdym był u niej ostatnio... 

I osądzi wszystkich sprawiedliwie i przebaczy dobrym i złym, wyniosłym i pokornym... 

A gdy już skończy ze wszystkimi, naonczas przemówi i do nas: „Chodźcie i wy! - powie -

 Chodźcie, pijaniuteńcy! Chodźcie, słabiutcy! Chodźcie, zasromani!"

 I my wszyscy przyjdziemy, nie wstydząc się, i staniemy przed Nim.

A on powie: „Świnie jesteście! Na obraz i podobieństwo bestii; ale chodźcie i wy też!"

 Wówczas rzekną mądrzy, rzekną roztropni: „Panie! Przecz dopuszczasz tych oto?" 

A On powie: „dlatego ich dopuszczam, o mądrzy, dlatego ich dopuszczam,

 o roztropni, że z nich żaden nie poczytywał siebie nigdy za godnego tej łaski..." 

I wyciągnie ku nam prawicę swoją, a my przypadniemy... i zapłaczemy... i wszystko

 zrozumiemy! 

Wtedy zrozumiemy wszystko!...

 I wszyscy zrozumieją... Katarzyna... także zrozumie.

 Panie, przyjdź królestwo twoje!

 /Zbrodnia i kara — fragment, Fiodor Dostojewski/


 Bo tylko Pan Bóg może zobaczyć, co naprawdę jest w moim sercu. A to prawne straszenie też jest potrzebne... W dzieciństwie, kiedy się bawiliśmy w złodziei i zbójników, to babcia nam mówiła, że nigdy sobie nie można zakładać pętli na szyję, „bo jak sobie założysz to wtedy już szatan ci rękę przytrzyma i już nie można zdjąć”. To było dobre, bo skuteczne: nie ruszaj, kiedyś zrozumiesz dlaczego, ale teraz po prostu nie ruszaj, bo to jest złe. Tego też nam trzeba.
o. Wojciech Ziółek SJ,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz