Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną“. On wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie spośród faryzeuszów widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: „Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?“
Jezus usłyszał to i rzekł do nich: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników“.
I znów trzeba zacząć od Miłości. Inaczej nie da się zrozumieć tej Ewangelii. Miłość nie dzieli, miłość nie różnicuje na tych godnych i tych godnych pogardy. Miłość zasiada przy stole, zaprasza do stołu. Miłość wchodzi w odrzucenie, pogardę, we wszelkie odłączenie. Przecież wiadomo co ludzie powiedzą. To ten je z grzesznikami, celnikami, prostytutkami, kolaborantami. A Mistrz jest w tym cudownie wolny. To prawdziwa Dobra Nowina; Ewangelia. Nie przyszedłem do sprawiedliwych, ale do grzeszników. Do tych, którzy maja poplątane losy. Do tych, którzy gdzieś w kruchcie kościoła nie śmią oczu podnieść. Miłość przychodzi i zasiada do stołu.
„Jeżeli zasiadłeś do jednego stołu z wrogiem i łamałeś się z nim chlebem, wróg przestawał być wrogiem, a stawał się twoim przyjacielem, jeżeli spożyłeś przy jednym stole posiłek z człowiekiem niższego od ciebie pochodzenia, podniosłeś go do własnej wysokości i uczyniłeś go sobie równym, jeżeli wiodłeś z twoim sąsiadem spór, ale potem zaprosiłeś go do swego domu, ugościłeś go i jadłeś z nim z jednej miski, było to dowodem, żeś wyrzucił z serca wszelką ku niemu niechęć” – pisze Brandstaetter. Miłość po dziś dzień łamie chleb.
Nadszedł czas kolędy. Wchodzę do wielu domów. Również tych gdzie mieszkają celnicy i grzesznicy. Czasem chciałbym unieść się w świętym gniewie. Czasem i tak trzeba, by być jak Jan Chrzciciel. Czasem jednak przypomina mi się wiersz księdza Twardowskiego i milknę.
„Nie przyszedłem pana nawracać
zresztą wyleciały mi z głowy wszystkie mądre kazania
jestem od dawna obdarty z błyszczenia
jak bohater w zwolnionym tempie
nie będę panu wiercić dziury w brzuchu
pytając co pan sądzi o Mertonie
nie będę podskakiwał w dyskusji jak indor
z czerwoną kapką na nosie
nie wypięknieję jak kaczor w październiku
nie podyktuję łez, które się do wszystkiego przyznają
zresztą wyleciały mi z głowy wszystkie mądre kazania
jestem od dawna obdarty z błyszczenia
jak bohater w zwolnionym tempie
nie będę panu wiercić dziury w brzuchu
pytając co pan sądzi o Mertonie
nie będę podskakiwał w dyskusji jak indor
z czerwoną kapką na nosie
nie wypięknieję jak kaczor w październiku
nie podyktuję łez, które się do wszystkiego przyznają
nie zacznę panu wlewać do ucha świętej teologii łyżeczką
po prostu usiądę przy panu
i zwierzę mój sekret
że ja, ksiądz
wierzę Panu Bogu jak dziecko.“
i zwierzę mój sekret
że ja, ksiądz
wierzę Panu Bogu jak dziecko.“
Katolickie msze dla gejów, lesbijek i transseksualistów w Poznaniu!!! – Radio Merkury informuje
Paulina Dolatowska z Chrześcijańskiej Wspólnoty LGBT “Wiara i tęcza” mówi, że nazwisko duchownego, dla jego bezpieczeństwa, jest znane tylko niewielkiej grupie osób. Odmówiła wskazania kapłana, aby nie poniósł konsekwencji ze strony przełożonych. Twierdzi, że uczestnicy nabożeństwa są spowiadani i przyjmują komunię.
W Poznaniu są odprawiane katolickie msze dla gejów, lesbijek i transseksualistów. Gdzie i kto je odprawia, to tajemnica – donosi Radio Merkury.
Informacją o mszach dla mniejszości seksualnych zupełnie zaskoczony jest kanclerz poznańskiej kurii Ireneusz Gosz. Wyjaśnia, że do arcybiskupa o zgodę nie wystąpił żaden duchowny, choć powinien to zrobić.
IAR/Merkury/Poznan/KSadowski/PŚ/hk/dw/magos - link
Informacją o mszach dla mniejszości seksualnych zupełnie zaskoczony jest kanclerz poznańskiej kurii Ireneusz Gosz. Wyjaśnia, że do arcybiskupa o zgodę nie wystąpił żaden duchowny, choć powinien to zrobić.
IAR/Merkury/Poznan/KSadowski/PŚ/hk/dw/magos - link
Módlmy się, aby to nie była prawda!!!
Ps. A jednak to prawda
Wypowiedź można przeczytać i odsłuchać na stronie Polskiego Radia- kliknij http://www.polskieradio.pl
Wypowiedź można przeczytać i odsłuchać na stronie Polskiego Radia- kliknij http://www.polskieradio.pl
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie spośród faryzeuszów widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: „Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?“
Jezus usłyszał to i rzekł do nich: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników“.
Słuchajcie mam pytanie – dlaczego niby odprawianie mszy sw dla osób które określają siebie jako homoseksualne jest zle i autor wątku mówi “modlmy się aby to nie była prawda” Być może jestem zbyt nie douczony, czegoś nie wiem albo coś mi się nie zgadza.
Samo odprawianie mszy przecież nie jest złe modlitwa za grzeszacych homoseksualizmem chyba też nie. Z tego co mi wiadomo -a znam pismo sw dość dobrze to sam Chrystus przyszedł aby powołać grzeszników a nie sprawiedliwych jadł z celnikami i im podawał rękę bo lekarza nie potrzebują zdrowi a ci którzy się źle mają. Nie bronię kogocokolwiek
Samo odprawianie mszy przecież nie jest złe modlitwa za grzeszacych homoseksualizmem chyba też nie. Z tego co mi wiadomo -a znam pismo sw dość dobrze to sam Chrystus przyszedł aby powołać grzeszników a nie sprawiedliwych jadł z celnikami i im podawał rękę bo lekarza nie potrzebują zdrowi a ci którzy się źle mają. Nie bronię kogocokolwiek
Zastanawiam się ,czy jako ew.ksiądz- odprawiałabym msze dla różnych "kategorii" grzeszników.Czyli osobno do aborcjonistów/ek/, fałszerzy,złodziei,bandytów,morderców,sadystów-praktyków i.t.p. Nie widziałabym potrzeby bo po pierwsze byłoby to publiczne OGŁOSZENIE światu,że ci wychodzący z mszy o 15-tej to sadomasochiści a tamte o 17-tej to zwolenniczki aborcji.....A przed północą wylewa się z kościoła tłum jawnogrzesznic.Pedofile muszą dotrzeć do kościoła na 4-tą rano,żeby nie zboczyli pod szkołę.Chyba jasne,że każdy reprezentant grzesznych kategorii ma prawo do rzetelnej spowiedzi/spełniającej warunki sakramentu pokuty/ i przyjęcia Komunii na normalnej mszy. CHYBA,że dla poszczególnych grzesznych grup przygotowuje się różne "specjalistyczne" kazania,merytorycznie opracowane przez teamy specjalistów.
OdpowiedzUsuńNie uwierzyłam w ten wic o profilowanych mszach.
Generalnie możesz mieć rację ,ale zdaje się Kościół ,robi wszystko,by te "duszyczki" ratować.Autorzy nagłaśniania tej marginalnej sytuacji,nie mają pojęcia o szczegółach,ale czują się w prawie osądzać,i stan duszy,"tęczowych" przystępujących do Komunii,i Kapłana który jej udziela.Piękne efekty zrozumienia nauczania Kościoła.
OdpowiedzUsuń