niedziela, 10 lutego 2013

Z poczty


Już w latach 60-tych ubiegłego wieku najsłynniejsi teologowie skrytykowali wielki tryumf sprawowania liturgii versus populum. Oprócz Jungmanna i Bouyera, Józef Ratzinger, ówczesny profesor teologii w Tübingen i peritus na Soborze, wygłosił wykład w Katholikentag z 1966 r. w Bambergu, który został przyjęty z dużym zainteresowaniem. Poczynione przezeń obserwacje nie straciły nic na aktualności:
 Nie możemy już dłużej zaprzeczać, że przesada i odchylenia, które są równie denerwujące jak i niestosowne, wkradły się do liturgii. Czy zatem każda Msza św. musi być sprawowana przez kapłana zwróconego twarzą do ludu? Czy naprawdę patrzenie na twarz kapłana jest aż tak ważne? A może ku własnemu pożytkowi warto zastanowić się nad tym, że kapłan to też chrześcijanin, który ma wiele powodów, by zwrócić się twarzą ku Bogu wraz ze swoimi współwyznawcami i wyrecytować wraz z nimi Ojcze Nasz?
http://signum-dei.blogspot.com/2012/06/otarz-posoborowy.html



Franciszek kard. Arinze, Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów niedawno przypomniał biskupom, iż Najświętszy Sakrament nie może być przechowywany po kątach kościoła. Powinien On być umieszczany w punkcie centralnym świątyni, w należnym Mu miejscu. W swoim niedawnym wystąpieniu w katedrze w Westminster, przypomiał o swoim dokumencie z Synodu Biskupow z października 2005, w którym upomniał się o należne miejsce dla tabernakulum. Powinno ono być centrum naszej uwagi i modlitwy. Obecnie w wielu kościołach tabernakula umieszczane są w różnych miejscach tak, ze wierni mają problem z ich zlokalizowaniem. Mogli by za św. Marią Magdaleną powiedzieć: "Zabrali mojego Pana i nie wiem, gdzie Go położyli". Przypomniał również o należnym milczeniu i skupieniu po Komunii św. by mieć czas na osobistą modlitwę i spotkanie z Bogiem Trójjedynym. Zaapelował o ponowne odkrycie (sic!) tradycji przyklękania z szacunkiem w przytomności Najświętszego Sakramentu. 
http://www.bibula.com/?p=617


Pisał przed laty Kardynał Ratzinger słowem trzeźwym: ?By [?] uniknąć nieporozumień: Wezwania do pokoju Chrystusowego nie należy mylić z wzywaniem do takiej dobrotliwości, która jest w gruncie rzeczy słabością i chce uniknąć kłopotów wynikających z otwartej i stanowczej obrony własnych przekonań. Żądanie jedności w Kościele nie znaczy, że wszyscy mają godzić się na wszystko. Zwykłe przestawanie ze sobą to jeszcze nie jedność, to raczej unik przed nią. Hasłem: Ťbądźmy dla siebie uprzejmiť nie należy gardzić, ale nie sięga ono szczytów Ewangelii, ponieważ oszczędza nam wysiłku wejścia na drogę prawdy, a przez to prawdziwego, wzajemnego pojednania? (Służyć prawdzie, 18 I).
   Postawa katolicka: rozumienie i realizacja miłości w prawdzie. Nierozłączna jedność miłości i prawdy. Zdrada prawdy nie jest miłością. Wierność prawdzie jest miłością. Nihil de salutari Christi doctrina demittere praecellens quoddam caritatis erga animos genus est ? ?Wybitną formą miłości dla dusz jest nie pomniejszać w niczym zbawczej nauki Chrystusa? (Humanae vitae, 29). Przekazywanie integralnego depozytu wiary ? depositum fidei ? nieuszczuplonego, nieocenzurowanego, niezmienionego, niezmodernizowanego, niezmutowanego, jest wybitną formą miłości do człowieka. Jest aktem miłosierdzia!
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com/2013/02/07/o-wiernosci-katolickiej/



W pięćdziesiąt lat po Soborze Watykańskim II dyskusja o jego dokonaniach nie tylko nie ustaje, ale nawet zdaje się przybierać na sile. Niech będzie jakimś do niej nawiązaniem tych kilka słów poświęconych architekturze wnętrz. Chodzi o wnętrza szczególne, bo wnętrza świątyń. Chcę pokazać w jaki sposób zmieniają się one w ciągu tych kilkudziesięciu lat, a niech czytelnik sam wyciągnie jakieś wnioski z kierunku tych zmian.
http://www.ekspedyt.org/jacek/2013/02/07/2442_2442.html



Okazuje się jednak, że niezaprzeczalnie są pola wielkich sukcesów. Największym osiągnięciem jest wyzwolenie drzemiących w człowieku wielkich połaci kosmicznych energii, która przekłada się na nieograniczoną inwencję. Tak, inwencja i kreatywność stają się motorem współczesnego Kościoła. Księża głowią się jak tu uprzyjemnić spotkania Ludu Bożego wokół stołu, jaką to nową melodię zaśpiewać, jak zmodernizować kościół. Bo przecież powtarzanie co niedzielę tych samych formułek staje się nudne, więc trzeba trochę z humorem, ze śmiechem , ?na luzie?. ?Jezus jest zajebisty!? ? mówi do młodzieży polski dominikaninhttp://www.bibula.com/?p=00331. Ten przynajmniej zna język młodzieży i idzie z ?duchem czasu?. Nie jest zacofany, nie utkwił w stęchłej przeszłości.
http://www.bibula.com/?p=393



10 pytań zespołu Macierewicza do Macieja Laska
http://niezalezna.pl/38209-10-pytan-zespolu-macierewicza-do-macieja-laska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz