Czy wiemy na 100%, czym i kiedy Donald Tusk poleciał do Smoleńska  i czym ze Smoleńska wrócił?
W dniu wizyt premiera i prezydenta w Rosji były, lub powinny być, dwa polskie tupolewy TU-154M. Były dwa, czy był tylko jeden?  Bo jeśli Donald Tusk nie poleciał do Smoleńska 7-go, tylko 6-tego kwietnia innym samolotem, to w dniu 07.04.10, w Rosji był jeden tupolew.  Dlatego pytanie, czym Donald Tusk wrócił ze Smoleńska, tupolewem, czy też innym samolotem? Jeśli tupolewem, to którym "101", czy "102"?
100%-owa pewność tego, jakim samolotem premier Donald Tusk wrócił ze Smoleńska, oraz tego: kto, gdzie i kiedy, dokonał modernizacji salonki Nr.3, jest ważne z uwagi na to, że istnieje logiczne podejrzenie, że jeśli w tupolewie zainstalowano bombę, to modernizacja salonki była do tego dobrą okazją. Jeśli premier nie poleciał do Smoleńska tupolewem, to z kolei, jeśli wrócił ze Smoleńska tupolewem (przerobionym?), to była to doskonała okazja do podmiany bliźniaczego TU-154 numer boczny "101", na numer boczny "102", co wydaje się też prawdopodobne. - Jak zauważył ktoś bystry, modernizacja salonki Nr.3 pomiędzy 06.04.-10.04.2010 z powodów technicznych była prawie niemożliwa. Trzeba by było zamówić dodatkowe fotele i pokonać "górę" biurokratycznych procedur. -
Czy przed wylotem prezydenta do smoleńska mogło dojść do podmiany "standardowego 101" na "niestandardowy 101", czyli 102 będący w remoncie w Rosji? - Na to pytanie dałaby odpowiedź inspekcja wraku, a ten jest w Rosji. TU-154 #102 powinien stać na lotnisku w warszawie. Czy to jest na pewno 102?

 
W dniu 06.04.2010 r. na polecenie Szefa Techniki Lotniczej 36 splt nakazano zmianę konfiguracji wnętrza samolotu z 90 na 100 miejsc dla pasażerów (przebudowano salonkę nr 3 , dołożono 10 siedzeń). Zmiana ta dotyczyła trzeciego salonu. Zgodnie z obowiązującą dokumentacją w tej części samolotu powinny znajdować się cztery dwuosobowe kanapy w dwóch rzędach i dwa stoły pomiędzy nimi. W miejsce zdemontowanego wyposażenia zamontowano trzy rzędy po sześć siedzeń jednoosobowych (po trzy z lewej i prawej strony samolotu). Zmiana ta zwiększyła liczbę miejsc siedzących w trzecim salonie z 8 na 18. Na dodatkowych 10-ciu miejscach, posadzono wszystkich polskich generałów. 
    W dniu katastrofy, 10 kwietnia korespondent ze Smoleńska mówi, że Donald Tusk przyleciał do Smoleńska 6-tego, a nie 7-go kwietnia, i nie przyleciał tupolewem TU-154, tylko "innymi samolotami". Przebudowano salonkę nr. 3 gdzie posadzono wszystkich generałów by to uzasadniała. 3:07 minuta YOUTUBE- Relacja dziennikarza w drodze do Smoleńska (TVP Info) 
Rozmowa: studio w Warszawie / korespondent w Smoleńsku,10.04.10 / godz. 09:44
<>

- Studio: Jarku co wiadomo?
- No my w tej chwili jedziemy samochodem do Smoleńska , bo wszystkie ekipy telewizyjne były w Katyniu, w lesie katyńskim., tutaj na cmentarzu wojskowym, gdzie szykowane . ? ., były w zasadzie uroczystości, bo w tej chwili mam taką nieoficjalną informację, że ta uroczystość zostanie odwołana. To mogłoby potwierdzać, że doszło do bardzo poważnego wypadku. (.......szumy …..) Co ważne: jeżeli żeczywiście Prezydent podróżował tupolewem, to, he, szóstego kwietnia (06.04.2010 r.) do Katynia przyleciał premier Donald Tusk z całą rządową delegacją. Oni nie przylecieli tupolewem. Ponieważ ten tupolew był niesprawny,. .e.., .y., skorzystano z pomocy wojska. Delegacja rządowa przyleciała w części rządowymi Casami, ..e.., oraz innymi statkami powietrznymi jakimi dysponuje polski rząd, czyli Jakami, też starymi wysłużonymi samolotami.
- Studio: Dziękujemy bardzo  
- Nie przylecieli Tupolewem ...




Plan przebudowy salonki TU-154 w dniu 6 kwietnia zawiera załącznik nr 3 do raportu Millera:

 
W dniu 06.04.2010 r. na polecenie Szefa Techniki Lotniczej 36 splt nakazano zmianę konfiguracji wnętrza samolotu z 90 na 100 miejsc dla pasażerów (rys. 1). Zmiana ta dotyczyła trzeciego salonu. Zgodnie z obowiązującą dokumentacją w tej części samolotu powinny znajdować się cztery dwuosobowe kanapy w dwóch rzędach i dwa stoły pomiędzy nimi. W miejsce zdemontowanego wyposażenia zamontowano trzy rzędy po sześć siedzeń jednoosobowych (po trzy z lewej i prawej strony samolotu). Zmiana ta zwiększyła liczbę miejsc siedzących w trzecim salonie z 8 na 18. Zwiększenie ogólnej liczby miejsc z 90 na 100 miało wpływ na zmianę wyważenia samolotu.
- Str 1/12 Załączników do raportu końcowego
   

<>
Poniżej stenogram i nagranie konferencji Donalda Tuska z 10.04.10    
NAGRANIE GAZETA.PL / STENOGRAM WYSTĄPIENIA PREMIERA TUSKA 10.04.10
 
Spotkała nas wszystkich, wszystkich Polaków ... wielka tragedia, jedna ... z największych tragedii naszego narodu. To ... najbardziej tragiczne zdarzenie ..., w tej niewojennej historii Polski. ... Zginęła para prezydencka, ... zginęli ... szefowie ważnych instytucji państwowych, parlamentarzyści, członkowie załogi, ... księża, dowódzcy sił zbrojnych, ... ... wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, ... liderzy partii politycznych. ... Takiego dramatu, ... współczesny ... świat nie widział.
Zginęli także dla wielu z nas, przyjaciele i znajomi, ... ale największą tragedią jest to, co przeżywają ... dzisiaj najbliżsi i rodziny tych, którzy ...   ZGINĘLI NAD Smoleńskiem.
Chciałem w imieniu wszystkich Polaków, ... złożyć najgłębsze wyrazy współczucia i kondolencje rodzinie tragicznie zmarłego Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ... jego córce , matce, wnuczce, ... bratu, a także rodzinom wszystkich, którzy tam zginęli.
Chcę także przekazać kondolencje ... wszystkim Polakom, rodzinom zmarłych, ... od całego świata. ... Pierwsi zadzwonili z kondolencjami: premier Putin, prezydent Miedwiediew, ... ale .... (?) ... .  Z całego świata płyną szczere wyrazy współczucia i zrozumienia, jak wielka tragedia spotkała Polaków."
  
<>
Warto się wsłuchać w to "dramatyczne" (..?..) wystąpienie / Link poniżej:
Pytaniem jest pod jaką presją, poza oczywistą, 10.04.10 był wtedy premier Donald Tusk? Co na ten temat wie Jan Maria Rokita, były członek najwyższych władz Platformy Obywatelskiej? Co ukrywają rządy Polski i Rosji?  
<>
W końcowej części wypowiedzi premiera Donalda Tuska, jest wiadomość o kondolencjach płynących z całego świata, w tym od przywódzców Rosji.
Po wymienieniu nazwisk przywódzców Rosji i chwili wachania, premier Donald Tusk chciał coś dodać, ... zawachał się, .... i ostatecznie zrezygnował z dokończenia tego, co miał na myśli, lub co chciał powiedzieć. Co to było?
Wydaje mi się, że właśnie w tamtym momencie, "narodziło się kłamstwo smoleńskie".Wydaje mi się, że właśnie na tej konferencji Donald Tusk zamiast dokończyć wątek "zginęli nad Smoleńskiem" wybrał wersję katastrofy i "pancerną brzozę". Jeśli tak, to co go do tego skłoniło?


<>

Czy samolot TU-154 był sprawny? Miller udaje, że nie rozumie pytania, "rżnie głupa", czy robi "głupa" z nas?

  Samolotowi TU-154 o rozpiętości skrzydeł 70 m, na wysokości 5 m nad ziemią, udało się wykonać "beczkę" i wylądować na grzbiecie? Albo jestem w "ciemię bity", albo ktoś myśli, że jestem. A Ty?


Wywiad z ministrem Millerem po ogłoszeniu "raportu Millera"

Redaktor:    Panie Ministrze podczas konferencji to pytanie zadano, być może przeoczyłem odpowiedź, a może uda mi się ją uzyskać od Pana jeszcze raz. Samolot z brzozą zdeża się na 6-tym metrze,mniej więcej,  na 15-stym traci zasilanie.

Na 15-stym metrze, bez zasilania, to jest sprawny samolot jeszcze?


Minister:   Pan mówi o 5-tym metrze wysokości brzozy? A 15-sty metr? 


Redaktor:  Na 15 metrze, z tego co wiemy, także prokuratorzy wojskowi to podkreślają, maszyna straciła zasilanie. Na 5-tym, uderzyła w brzozę. Czy między 15-stym, a 5-tym (metrem wysokości lotu), to był sprawny samolot jeszcze, bez zasilania?


Minister:  Między 5-tym, a 15-stym, przede wszystkim był niesprawny, przez to, że zostało uszkodzone skrzydło. I w związku z tym, samolot podlegał pewnym, rotacji wokół własnej osi, z płaskiego lotu, poprzez lewoskręt, wylądował tak naprawdę na grzbiecie.


Redaktor:  A komisja mówi, że był sprawny do momentu udeżenia w ziemię?

Minister:  Tak.


Redaktor:  A na 15-stym metrze (wysokości lotu) już nie był sprawny?


Minister:  A kto Panu powiedział, że na 15-stym był niesprawny?


Redaktor:  Pan przed chwilą?


Minister:  Ja panu mówię ...


Redaktor:  Stracił zasilanie. (na 15 metrze wysokości lotu)


Minister:... po zderzeniu z brzozą, stracił skrzydło i w związku z tym, nie był kontrolowalny przez załogę, co do kierunku lotu.


Redaktor:  Ja wiem, tylko na tym 15-stym metrze, o którym także prokuratorzy mówią, stracił zasilanie, to był sprawny samolot jeszcze, czy już nie?


Minister:  Jeśli chodzi o możliwość kontynuowania lotu, NIE. Dlatego, ponieważ jeszczę raz mówię, e był pozbawiony sześciu metrów lewego skrzydła. (po zderzeniu z brzozą?)


Redaktor z niedowierzania kręci głową*:  Na 15-metrze ...., to było znacznie niżej.

* Samolot stracił zasilanie zanim, zgodnie z "raportem Millera" udeżył w brzozę. Redaktorowi nie udało się uzyskać od ministra Millera jednoznacznej odpowiedzi, czy przed udeżeniem tupolewa w brzozę był on sprawny. >>Zgodnie z ustaleniami prokuratorów wojskowych na wysokości 15 metrów, czyli przed udeżeniem w brzozę samolot nie miał zasilania - CZYLI - silniki zgasły. Co się stało między 15-sty i 5-tym metrem wysokości lotu tupolewa, już wtedy samolot nie miał zasilania. >>> Skrzydło, zgodnie z "raportem Millera", odpadło po utracie przez TU-154 zasilania, a więc silniki musiały zgasnąć przed udeżeniem samolotu w brzozę. >> Jak do niej doleciał? Z jakiego powodu silniki sprawnego samolotu zgasły w locie?

 

Więcej w notce poniżej


"Najbardziej narażona na zniszczenie była salonka z generalicją"Zobacz całóść, kliknij na link: 

http://kacpro.salon24.pl/481151,najbardziej-narazona-na-zniszczenie-byla-salonka-z-generalicja

*Jeśli strona otworzy się bez tekstu/zablokowana, kliknij na ikonkę "Salon243" (wyżej po  lewo), następnie w prawym górnym rogu wyłącz filtr blokujący dostęp.